Uwielbiam czytać książki oparte na kanwie
przebojów telewizyjnych. Wielokrotnie razem z Grzmisławem czerpaliśmy z
inspiracji zawartych w filmie Bolesława Prusa ‘Nad Niemnem’. Książka napisana
na podstawie arcydzieła, również przeciekawa, ale jak dla mnie… przekombinowana
i wymaga zbyt wiele wyobraźni. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że nieoszlifowana
cyrkonia feszon łorld z Dębicy, jest również ćmą książkową, bo przecież nie
molem! Każda Szafiarka wie, że mole to zło, które trawi trzewia naszych ciuchowych
komórek i zakamarków.
Mistrzostwa świata w piłce nożnej, które
organizuje wspólnie Polska i Białoruś, nadal trwają, a jedyna drużyna, jaka
godna jest mojego głosu, czyli Kuba, ma przerwę, mogę zasiąść do mojego
internetowego memuaru. Tegoroczny czerwiec w garncu przeplata, trochę zimy,
trochę lata. Patrząc na znalezioną przypadkiem przy kościele podkowę,
pomyślałem o lutym i wróciłem na kanwę feszonistycznych poczynań Podkarpackiej
Bogini Dobrego Smaku i Stylu. Kto by pomyślał, że retrospekcja z 11 lutego
odbije się takim piętnem na mym jestestwie! Modelka i artystka w swojej
stylizacji użyła, jak chyba nawet sam Pan Obywatel Łukaszenko wie, mojego
ulubionego koloru – BURGUNDA! Barwa ta z kolei, niczym małą żabka, podskoczyła
wesoło w mych przemyśleniach i zanuciła cichutko przebój Durvala Vieira – O
Sanatao! Protestsong został wykorzystany w filmie, który później stał się bazą
do napisania memuarów z korespondencji pocztowej – ‘Listy Skarlet’ – znane
szerszej publiczności jako ‘Scarlet Letter’!
http://newlifewithfashion.blogspot.com/2012/02/25.html
- już nie tylko Skarlet od listów, ale powraca motyw sławetnej femme fatale Scarlet
O’Hary - południowoamerykańskiej dziedziczki z innej epopei pisanej na kanwie
filmu - ‘Przeminęło z Wiatrem’. Lejdi Kamilla w zimowym anturażu, jawi się nam
jako seksowna, a zarazem nieco przyczajona w sobie zajęczyca. Dla niektórych
może przyciężkie tkaniny i futra, jej dodają tylko lekkości i powabu, idealnie
wpisując się w malowniczość śnieżnego ogrodu. Niczym zła bliźniaczka
dobrotliwej Królowej Zimy, posępnym, acz filuternym wzrokiem, spowiła
nieskończoną otchłań przykrytych białym puchem rabatek!
Ponadczasowa i elegancka kombinacja kolorystyczna,
współgra idealnie z paltem z plastykowej szczeciny i mieszaniną krojów użytych
przy komponowaniu tego monumentalnego dzieła! To nie jest już tylko walc
burgundy z różem, przerywany nagłym tangiem czerwieni z czernią. Barwy
egzystują w przestrzeni meta i widać, że geniusz modowy znad Wisłoki, doskonale
bawi się tym tańcem z gwiazdami! Całość zachowana w prostocie skandynawskiego
minimalizmu jednocześnie cieszy oko bogactwem barokowej sztukaterii! Lekkość z
jaką współgra ze sobą atłas, elanobawełna, elastyna, lycra, PWC i brokat
powodują, że kryształowe łzy wkruszenia płyną po mych plecach!
Ekscentryczne i trendi upięcie boczne
sukmanny, nawiązuje do jednej z ulubionych inspiracji Dębickiej Perły Feszon –
ozdobnych osłon na okno i przestrzenie sceniczne! Już nie delikatne koronki i
tiule, ale żakardowe i atłasowe kaskady, nitką podpinane w gustownych zwisach. Kotary
w najpiękniejszych muzeach i kinotekach, mogłyby tych drapowań pozazdrościć
Lejdi Kamilli! Nic więc dziwnego, że po ujrzeniu tej gustownej i kobiecej instalacji,
przyjaciółka stylistki, niejaka Szaron Stołn, przybyła na proszony kebab
indyjski, by poddać się metamorfozie. Nie obeszło się bez skandalu! Niejaka Panna
Giniffer Goodwin, już wcześniej wprosiła się forceltem na salony Podkarpackiej
Guru Modowego i nie tylko nikczemnie wyjadła najlepsze kawałki kurczaka w
przyprawie kebab, kupowanej w lokalnym sklepie indyjskim, ale wykorzystała jej
zdolności manualne, do swoich celów! Paparazzi zdołali uchwycić na zdjęciach
pozującą pod parkanem uzurpatorkę w czarnej tunice oraz Szaron, jak w
inspirowanym naszą Szafiarą futrze, czmycha bocznym wyjściem, ukrywszy pod
spodem atłasowy habit – hit sezonu! Trzeba tez odnotować, że na oficjalnej gali
producentów nawozów sztucznych, w komplecie koloru burgunda, pojawiła się
daleka krewna Lejdi Kamilli – piosenkarka Agata Młynarska! Wystylizowana przez
naszą modystkę, wyglądała wyjątkowo świeżo i przystojnie!
Na szczególną uwagę zasługują w tej
stylizacji dodatki. Piękna czapa z futra jaka, wykonana
drobnymi rękami mongolskich mniszek w Tybecie! Barwa dojrzałego
rozwolnienia na zawsze pozostaje mi bliska, ze względu na ogromne postępy
osiągnięte w chudnięciu, podczas grypy żołądkowej. Wodnisty stolec tego koloru
już nie odrzuca, a daje nadzieję na lepsze jutro!
Oczywiście nie należy zapominać o dwóch
gwiazdach wieczoru, które choć przełamują konwenanse swym romansem, mnie miło
zaskakują! Różowe pudełko na biżuterię, oplecione paseczkiem i wykorzystane
jako podręczny kuferek, idealnie komplementuje czerwone balerinki, pożyczone od
Dorotki z krainy Oz! Natomiast inkrustowane kwiecistymi wzorami kabaretki na
pończosze, potęgują i tak tryskający seksem animusz naszej Gwiazdy na Modowym
Firmamencie! Cieszy mnie fakt, że Lejdi Kamilla tak chętnie promuje noszenie
pończoch i rajstop, bo inspiruje to także męską część jej wiernych fanów,
wliczając w to mnie!
Jak już pisałem, moja idolka jest też
dostępna na booku z lookami, gdzie można na nią oddawać swoje serca i inne
członki ciała! Polecam gorąco http://lookbook.nu/look/3050037-8
xoxoxo!
Jaki<3
Zakonnice z Mongolii
Drużyna piłki nożnej z Kuby, tak się gra! <3
List Skarlet i muzyka!
Bliźniaczka Kamilli i zimowe roztopy <3
Szaron, Ginnifer i kuzynka
Sexy atłas!
Dorotka z krainy Oz i jej Pantofle! Hit! Perła!
BURGUNDA!
kocham męskie rajstopy! Senk ju Kamilla for jor inspirejszon! <3
Błagam niech to bedzie żart."The scarlet letter" to bardzo znana pozycja w literaturze amerykańskiej! Żaden "list Scarlett" tylko "szkarłatna litera" !!!
OdpowiedzUsuńZośka
Zośka, jaki żart, Ty mówisz o jakimś innym dziele, 'Szkarłatna Litera' to ten film z Szonem Konery o statku podwodnym co go Rosja ściga na Pacyfiku w czasie Wojny Secesyjnej :)
UsuńChyba kogoś tu boli to, że "Lejdi Kamila" nie dała zwyciężyć takim hejterom jak autor tego bloga i dalej robi to co lubi a nawet zdobywa uznanie coraz większej ilości odbiorców. Współczuję tupetu i determinacji. No ale nic, takie trole też muszą istnieć :) W końcu czym byłby internet bez nich.
OdpowiedzUsuńja nie mogę zrozumieć dlaczego 'hejter'? Ronię czarne łzy rozpaczy, bo nie ma tu ani jednego złego słowa, ani jednego przekleństwa na moją IDOLKĘ... Proszę czytać ze zrozumieniem, może wówczas odkryjesz, że tak naprawdę jesteśmy po tej samej stronie barykady, może będzie to początek pięknej przyjaźni :) xoxoxo
Usuńlepiej zająć się Emilią! Jestem Emilia, I am Emilia czy jak ona tam teraz...
OdpowiedzUsuńKotku, nie mogę o niej pisać, bo się okazało, ze Emilka od urodzenia jest dysfunkcyjna w obszarze centralnego ośrodka nerwowego, a z założenia niepełnosprawnych nie tykam, a ona niestety własnie tak ma w życiu, że to co robi, to nie do końca jej wina...
Usuń