wtorek, 17 maja 2011

Sportowa elegancja z lawendowym kreszem w tle

Jestem w tej szczęśliwej pozycji, że nie tylko siedzę wygodnie, ale dodatkowo mogę czerpać z wiedzy innych. Nie tylko Babci Adelajdy, czy brata ciotecznego Grzmisława, ale także kawalkady koronowanych głów Szafiastyki Stosowanej, których popisy modowe zachwycają mnie każdego dnia bardziej. Jestem wielkim miłośnikiem sportów kontaktowych i zawsze miałem potworny problem z dobraniem odpowiedniego stroju, do odpowiedniej okazji. Tym bardziej cieszy, że moja nowa inspiracja – skromne Dziecko Kwiatu Betonowej Dżungli – użyło w obu stylizacjach, które posłużą za przykład łamania stereotypów sportowej elegancji, mojego, jak wieść wśród Tatarów Ukraińskich z dziada pradziada niesie, ulubionego koloru – LAWENDOWEGO! Nie trudno zgadnąć, że za barwą byliny półkrzewnej idzie nuta, która ‘dżast kant get ju oałt ow maj majnd’ – jak śpiewała jakaś tam uczestniczka, chyba rumuńskiego Idola. Melodia ta, nie mylić z zacytowanym refrenem piosnki, to zapis dźwiękowy na płycie winylowej popisów wokalnych Tippy Lee i Rappa Roberta – ‘Nuh trouble we’!

http://feetonhorizon.blogspot.com/2011/03/wiatr-w-spodniach.html dotychczas sen z powiek spędzał mi problem natury filozoficznej, otóż jak pokonać przeciwności losu, połączyć sportową elegancję z obuwiem chroniącym przed zimnem i ponadczasowym wyczuciem dobrego smaku, stylu i szczyptą retro…? Teraz wszystko już jasne! Nawet wiosenna słota, tudzież niekorzystne właściwości podłoża (w formie błota, lub gnojownika), nie będą więcej problemem. Bo co może bardziej zdobić i wyznaczać niejako naszą nonszalancką pozycję, niż kreszowe spodnie sindbadki, w połączeniu z botkiem!? Nic! Nie ma nic lepszego! Genialny pomysł na przełamanie pleniącego mózgi Szafiarek i Szafiarzy stereotypu, opiewającego dresową modę high fashion! Jedną z moich ulubionych dziedzin sportu, baronową lekkoatletycznych wyczynów, infantką wśród dyscyplin zimowych, są zapasy! Często je uprawiam i podobnie jak wielu moich kolegów, zawsze gdzieś tam w głębi serduszka, poza ciepłem, zależało nam też na idealnych proporcjach stroju. Prawdziwa perła florystyczna materiałów budowlanych, wykorzystywanych do wznoszenia lasów deszczowych - Dziecko Kwiatu Betonowej Dżungli – w kolejnym poście zrzuca z siebie ciężki szlafrok, ukazując niejako filuterną naturę sportsmenki i mistrzyni kreacji odzieżowych. http://feetonhorizon.blogspot.com/2011/03/szarawarowy-tydzien.html piękne, gustowne i wyraźne akcesorium paskowe, bezsprzecznie powala na łopatki, niczym Ksiądz Kanonik ostatnio mnie za kościołem, gdy się troszkę siłowaliśmy i niechcący pozbawił mnie odzienia wierzchniego. Biżuteria w tym momencie jest już absolutnie zbędna, jeno skromny amulet koralikowy, który artystka i modelka otrzymała od twórców ‘Mody na Sukces’, za inspirację do dalszego rozwoju wątków komórek społecznych, zawiązywanych w tym pięknym dokumencie naukowo-przyrodniczym. Wyrób skóropodobny, bogato zdobiony żeliwnymi ornamentami, spełnia zarówno rolę ozdobną, jak i trzyma miednicę w odpowiedniej pozycji, nie pozwalając jej na zbyt mocne odchyły boczne! Praktyczne i pożyteczne! Młodzi i starzy bieżą ku nowym standardom sportowej gracji, nie tylko powielając trendy ułożenia owłosienia czaszki – tutaj popisał się Andrzej Agassi – słynny twórca perfum, ale także w sprawie symbiozy wyposażonego w obcasy obuwia przeróżnych kształtów, z dresami właśnie. Paparazzi uchwycili swoimi aparatami fotograficznymi między innymi choreografkę, pieśniarkę oraz aktorkę teatralną i filmową Panią Annę Muchę, jak podążała dziarsko na trening karate do naszego kwiatuszka. xoxoxo 































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz