Święta, święta i po świętach. Zawsze najbardziej lubiłem Wielkanoc, bo o ileż milej jest śpiewać kolędy w promykach kwietniowego słońca. Taka nasza tradycja, bo wiele pieśni na zgrobupowstanie Pana Jezusa raczej nie ma, a poza tym, jak mawiała Babcia Adelajda, to jest tak, jakby syn Boga, poczęty ornitologicznie przez gołębia, narodził się na nowo. W ten sposób kolędy są jak najbardziej na miejscu. Z bratem ciotecznym mało płuc nie wypluliśta, tak się staraliśmy i nawet Ksiądz Proboszcz docenił i po wczorajszym nabożeństwie poza lodami, zostaliśmy też nieźle zlani w ten naprawdę Wielki Poniedziałek. Ale, ale, bo ja tu gadu gadu, a guru modowe z samego serca Podkarpacia, przyprawiło mnie niemal o palpitację serca. Zawsze wiedziałem, że Lady K. w swoich poczytaniach fashioniostycznych wykorzystuje nie tylko królestwo flory i fauny, co osobiście jest moim ulubionym motywem, ale także podania ludowe! Jednakże, największą niespodzianką, jaką mogła mi uczynić na spóźnionego zajączka wielkanocnego, to użycie w swojej stylizacji mojego, jak wiedzą nawet niewinne ofiary Bułgarskich znachorek, ulubionego koloru - AMETYSTOWEGO! Ten z kolei przywodzi mi na myśl album 'Our Hearts Keep Singing' - mojej ulubionej, żeńskiej grupy wokalnej z niewidomymi pieśniarkami - The Brailletters!
http://asmallworldoffashion.blogspot.com/2011/04/lata-dwudzieste-lata-trzydzieste-babski.html - kolejny raz królowa dobrego smaku i stylu delikatnym urokiem burżuazji powala nie tylko na kolana, ale i na obojczyk jednocześnie. Nawiązanie kolorystyczno-pozownicze do Calopteryx splendens – gatunku ważki równoskrzydłej z rodziny świteziankowatych (Calopterygidae) - onieśmiela oryginalnością zapożyczeń. Dodatkowo, ukrytym motywem bohaterki twórczości Pana Adama Mickiewicza, stylistka z Dębicy niejako oddaje pokłon tegorocznym maturzystom. Odważny wątek nawiązujący do, jak to sama Kamilla określiła, lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku! Królowały wówczas nie tylko jej ulubione piosenki, które z lubością wykonuje na międzynarodowych konkursach muzyki rozrywkowej, za co wielokrotnie była nagradzana w San Remo, Opolu, czy Zielonej Górze, ale przede wszytkim, wszechobecna wówczas PANTERKA! To ona zainspirowała twórców Batmana do stworzenia kultowej postaci Catwoman, której wpływ da się zauważyć w filuternych pozach modelki, uskutecznianych na wielkiej urody fotelach. Urozmaicone tło, dodatkowo napawa duchem epoki przedwojennej. Bosonoga bogini naszych czasów nie spoczywa na laurach, poza podpisaniem kontraktu reklamowego z właścicielem znanej i lubianej w wyższych kręgach kawy Thibo, zajęła się również promowaniem rozwiązań architektonicznych, szczególnie w dziedzinie designe'u wnętrzarskiego. Ostatnio Elle Deco poświęcił cały numer stylowi 'wersalkowemu' - którego prekursorem i matka chrzestną jest właśnie Lady Kamilla i meblościanka w salonie jej rodziców, taki zgrany duet! Pozostałości zimowych przetworów w gustownych słoikach, wykorzystane do zdobienia zafirannego parapetu, zachęcają gości do wejścia i raczenia się atmosferą ponadczasowego piękna i standardów modowych. Sama guru świata mody wystąpiła w minimalistycznej, ale pełnej wdzięku, animuszu i seksualnego pazura kompozycji ametystowego kota równoskrzydłego. Naturalistyczne podejście do makijażu, oraz celowe udekorowanie brody fioletowymi przebarwieniami, uniemożliwiają niejako zaszufladkowanie jej do któregokolwiek z głównych nurtów i niejako tworzą nowy kanon, tak chętnie podchwycony przez celebrytki na całym świecie! Paparazzi uchwycili na kartach pamięci aparatów cyfrowych przyjaciółki Lady K., które ochoczo śpieszyły na 'Babski Wieczór' - naturalnie w ciuszkach szybcikiem skopiowanych po trendsetterce! xoxoxo
te ogórki sa cudowne
OdpowiedzUsuńinspiruja mnie
zwykłe ogurasy ale maja w sobie to cudowne COŚ.
kulfon
Na tym polega bycie guru modowym, nawet ze zwykłego ogórasa zrobisz akcesorium, które porusza gusta milionów xoxoxo
OdpowiedzUsuń